Współcześnie bardzo wielu kierowców nie potrafiłoby sobie wyobrazić pokonania długiej trasy bez wjechania na autostradę bądź drogę szybkiego ruchu. Oczywiście prawie żadna taka droga nie jest darmowa, a kierowcy zwykle muszą uiszczać opłaty za każdy przejechany punkt kontrolny. Trzeba jednak wiedzieć, że niedługo klasyczne bramki płatnościowe znikną z polskich dróg szybkiego ruchu, a zastąpi je innowacyjny system płatności, określany nazwą e-TOLL. Czym dokładnie jest e-TOLL i jak funkcjonuje? Czy każdy może sobie pozwolić na korzystanie z tego systemu?
Co to właściwie jest e-TOLL?
System e-TOLL powstał w celu usprawnienia uiszczania opłat na autostradach, a polskie prawo powoli wprowadza nakaz jego obowiązkowego używania wśród kierowców. Działa on w oparciu o technologię pozycjonowania satelitarnego, która pozwala na automatyczne mierzenie pokonanej trasy, a także naliczanie opłat przejazdowych bez konieczności zatrzymywania się kierowców. Właśnie po to powstał system e-TOLL – celem jego wprowadzenia jest przede wszystkim zlikwidowanie bramek na autostradach oraz znaczne przyspieszenie ruchu drogowego.
System e-TOLL dla samochodów osobowych i wielu innych pojazdów ma być wkrótce obowiązkowy, a korzystający z niego kierowcy będą mieć dwa sposoby na uiszczanie płatności za przejechane odcinki autostrad. Pierwszy to płatność automatyczna, która będzie uiszczana wraz z każdym miniętym punktem kontrolnym na drodze. Aby móc skorzystać z tej opcji konieczne będzie uprzednie doładowanie swojego konta, z którego system e-TOLL będzie mógł pobierać środki. Natomiast druga metoda to nic innego jak opłacanie całej pokonanej trasy po wyjechaniu z autostrady i dotarciu do swojego celu. Poleca się je głównie osobom, które nie korzystają z autostrad regularnie.
Jakie metody mierzenia pokonanej trasy umożliwia system e-TOLL?
Korzystając z systemu e-TOLL trzeba zapewnić sobie możliwość mierzenia pokonanej ilości kilometrów. Dostępne są trzy sposoby, a pierwszym z nich jest używanie darmowej aplikacji dedykowanej kierowcom. Minusem jest jednak tutaj konieczność ciągłego połączenia telefonu z siecią komórkową i nawigacją w trakcie jazdy. Niestety przestarzałe smartfony nie będą mogły zainstalować aplikacji e-TOLL (więcej tutaj: https://www.flotman.pl/blog/czym-jest-system-e-toll-i-co-warto-o-nim-wiedziec/).
Zdecydowanie praktyczniejszym rozwiązaniem jest zintegrowanie ZSL (Zewnętrznego Systemu Lokalizacji) z systemem e-TOLL. Jest on istalowany w pojazdach na stałe, a więc po przygotowaniu go do pracy z e-TOLL’em można już zawsze wjechać na autostradę, będąc niezależnym od innych urządzeń elektronicznych. Warto też zaznaczyć, że e-TOLL połączony z Zewnętrznym Systemem Lokalizacji dostarcza kierowcom wielu cennych danych, jak na przykład ilość spalonego paliwa, co znacznie ułatwia analizowanie wszystkich kosztów trasy.
Kierowcy korzystający z dróg szybkiego ruchu mają też możliwość skonfigurowania urządzenia OBU (On Board Unite) pod system e-TOLL. Jego zaletą jest przede wszystkim możność instalacji w każdym samochodzie, ponieważ jedyne czego takie urządzenie potrzebuje to bardzo ekonomiczne zasilanie na zapalniczkę samochodową. Ponadto taki sprzęt można łatwo dzielić na kilka pojazdów, a dostarczane przez niego informacje są mniej więcej tak dokładne jak w przypadku systemu e-TOLL łączonego z ZSL-em.
Treść promowana.