Gospodarka hormonalna ma istotny wpływ na funkcjonowanie organizmu, jednak w wielu sytuacjach mamy możliwość ingerencji w poziom wytwarzanych przez gruczoły dokrewne substancji. Zastanawiasz się, w jakim stopniu testosteron, męski hormon, wytwarzany w jądrach może wiązać się z czynnością masturbacji? W trakcie seksu i masturbacji w organizmie tworzy się prawdziwa huśtawka hormonalna. Dowiedz się, jak może to wpływać na poziom testosteronu.
Masturbacja, a poziom testosteronu – jaki wpływ krótko- i długoterminowo?
W wyniku masturbacji wydziela się adrenalina, noradrenalina, a także dopamina – hormon przyjemności i endorfiny – hormony szczęścia. Regularna masturbacja u mężczyzn, nieprowadzących regularnego życia seksualnego z partnerką jest niezbędna dla zdrowia nie wpływa na drastyczne skoki poziomu testosteronu. Według badań, prowadzonych na grupie dorosłych mężczyzn w momencie ejakulacji nie odnotowuje się skoków poziomu testosteronu, inaczej jest w przypadku dopaminy, której poziom rośnie. Dopamina w zestawieniu z testosteronem przynosi już istotne efekty. Po tygodniu abstynencji mężczyźni mogą zauważyć wzrost poziomu testosteronu. Według opinii mężczyzn, którzy powstrzymują się od masturbacji przez okres czterech do pięciu tygodni znacznie zwiększa się jakość życia seksualnego.
Stymulacja seksualna, a testosteron – jakie są zależności?
Wbrew powszechnej opinii intensywność i sposób odczuwania orgazmu u mężczyzny może różnić się w momencie onanizmu i w kontakcie z partnerką. O ile przy masturbacji poziom testosteronu nie rośnie, w trakcie seksu z partnerką może on zwiększyć się niezależnie od stosowania gadżetów, takich jak nakładka na penisa. Podczas współżycia z kobietą poza przyjemnością, pojawiającą się na skutek mechanicznej stymulacji penisa pojawia się wzrost hormonów, odpowiedzialnych za odczuwanie szczęścia i masz do czynienia ze zdecydowanie większą aktywnością fizyczną niż podczas masturbacji. Niezależnie od tego, czy planujesz powiększenie penisa czy pracę nad sylwetką, w kontaktach z kobietami odczujesz zdecydowanie bardziej intensywne emocje, przedkładające się na poziom hormonów. Po masturbacji poziom testosteronu może na krótko wzrosnąć, by po chwili wrócić do normy. Przy seksie z kobietą masz do czynienia z wpływem jej feromonów, zwiększeniem poziomu dopaminy i testosteronu.
Jak masturbacja wpływa na trening?
Wysoki poziom testosteronu wyraźnie wpływa na efekty treningowe. Faktem jest, że masturbacja nie wpływa krótkoterminowo na obniżenie poziomu testosteronu jednak by w perspektywie tygodnia lub dłużej ustabilizować jego poziom i poprawić, efekty warto zrobić sobie przerwę od onanizmu. Mężczyźni trenujący regularnie zauważają, że krótka abstynencja od masturbacji może znacznie wpływać nie tylko na efekty treningowe, ale i poprawę jakości życia seksualnego z partnerką, zwłaszcza jeśli wiąże się ona z eliminacją treści pornograficznych. A może masz ochotę na urozmaicenie w sypialni? Kilkudniowa abstynencja i wspólna masturbacja z pomocą gadżetów do masturbacji może być świetnym sposobem na przełamanie rutyny i regulację gospodarki hormonalnej.
Onanizm, a poziom testosteronu – sprawdź co jest dla Ciebie najlepsze
Korzyści płynące z regularnej aktywności seksualnej są dla zdrowia niezaprzeczalne. Kontakt seksualny z partnerką to nie tylko przyjemność, płynąca z doświadczenia orgazmu, ale wzrost hormonów szczęścia, wydzielających się dzięki jej zapachowi, reakcji na kobiece kształty oraz spora dawka korzystnej dla zdrowia aktywności fizycznej. Masturbacja to z kolei sposób na poznanie swoich reakcji i rozładowanie napięcia seksualnego, gdy nie masz stałej partnerki. Masturbacja nie wpływa na poziom testosteronu i jej częstotliwość nie powoduje pogorszenia efektów treningowych. Urozmaicenie w łóżku przez seks z partnerką, przekonanie jej do wypróbowania zabawek erotycznych, krótkotrwała abstynencja mogą z kolei poprawić jakość odczuwania, wzmocnić Twoją pewność siebie i to może przedłożyć się na poprawę efektów treningowych oraz samopoczucia na co dzień.